SIEĆ REGIONALNYCH OŚRODKÓW DEBATY MIĘDZYNARODOWEJ






BIULETYN INFORMACYJNY RODM TORUŃ
WIADOMOŚCI ZE ŚWIATA
LISTOPAD 2016

30.11.2016 ONZ nakłada sankcje na Koreę Północną

Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych podjęła decyzję o nałożeniu sankcji na Koreę Północną w związku z jej piątym, i jak do tej pory największym, testem nuklearnym, który miał miejsce we wrześniu 2016 r.

Piętnastoosobowa Rada zagłosowała jednomyślnie za rezolucją. Przyjmuje się, że w konsekwencji o blisko ¼ spadną roczne dochody z eksportu. Jednakże kluczowe dla powodzenia tej formy presji na reżim istniejący w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej będzie stanowisko Chińskiej Republiki Ludowej.

Pekin jest prawdopodobnie jedynym krajem na świecie, który kupuje północnokoreański węgiel. Straty z eksportu dla Pjongjangu oraz mniejsza dostępność do towarów dla Pekinu może być problematyczna, a w konsekwencji może dochodzić do prób ominięcia embarga, które dotyka takich towarów jak: węgiel, miedź, nikiel czy srebro.

Tylko przez pierwsze 10 miesięcy 2016 r. Chiny zaimportowały z Korei Północnej 18,6 milionów ton węgla, co jest o 13% więcej niż rok wcześniej. Ambasador Liu Jieyi przy ONZ oskarżyła Stany Zjednoczone i Koreę Południową o eskalację konfliktu poprzez liczne ćwiczenia i manewry wojskowe oraz ciągłe zwiększanie obecności w tej części świata. Natomiast wprowadzenie w życie amerykańskiego programu antyrakietowego na południu półwyspu koreańskiego, ma nie sprzyjać procesowi pokojowemu. Faktem pozostaje, że Pekin oficjalnie był przeciwny wszelkim nuklearnym próbom.

30.11.2016 Stany Zjednoczone chcą nałożyć embargo na Sudan Południowy

Jak donosi agencja Reutera, Stany Zjednoczone czynią starania, by zdobyć większość w Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych i w konsekwencji nałożyć embargo na broń wobec najmłodszego państwa na świecie, Sudanu Południowego. Wiąże się to z doniesieniami o możliwych aktach ludobójstwa w tym afrykańskim państwie.

W celu podjęcia uchwały, musi za nią opowiedzieć się co najmniej 9 członków Rady i nie może paść weto. Według anonimowego informatora z kręgu urzędników ONZ, tylko 7 członków RB opowiada się za rezolucją. Pozostali mają wstrzymać się od głosu lub zagłosować przeciw rezolucji. Sceptycyzm wykazują zwłaszcza przedstawiciele Rosji i Chin. Ich zdaniem nie ma sensu wprowadzać embargo na broń, gdyż Sudan Południowy już został zalany tym towarem. Jednakże w przypadku przedłożenia projektu przez USA, nie zamierzają stosować przysługującemu im prawa weta. Według informatora, nie ma obawy o to czy ktoś zastosuje weto. Kwestią niejasną pozostaje, czy będzie wymagane 9 głosów za. Część państw posiadających swoich przedstawicieli w Radzie sugeruje, by dać im więcej czasu na zastanowienie. Malezja, Japonia, Senegal i Angola zapewne będą za rezolucją. Na uwagę zasługuje fakt, że japońskie władzy w zeszłym tygodniu rozpoczęły rozmieszczanie w Sudanie południowym kontyngentu liczącego 350 żołnierzy pod auspicjami ONZ.

Dnia 9 stycznia 2005 r. podpisane zostało porozumienie pokojowe między władzami Sudanu, a Ludową Armią Wyzwolenia Sudanu (Sudan People's Liberation Army SPLA)/Ludowym Ruchem Wyzwolenia Sudanu (Sudan People's Liberation Movement SPLM). W ten sposób zakończyła się II wojna sudańska. Najważniejszym elementem porozumienia była autonomia południa i referendum niepodległościowe, które miało miejsce 15 stycznia 2011 r. W konsekwencji, dnia 9 lipca 2011 r. proklamowano powstanie nowego państwa: Sudanu Południowego. Pierwszym prezydentem nowego państwa został katolik Salva Kiir Mayardit z ludu Dinka (Dinkowie). Pierwszym wiceprezydentem był prezbiterianin Riek Machar z ludu Nuerów (Nuerowie). Konflikt etniczny i religijny, który tlił się od dawna skutkował dymisją Macharą i próbą konsolidacji władzy wokół Kiira. Machar miał rzekomo w grudniu 2013 r. zorganizować zamach – te wydarzenia uważa się za początek wojny domowej.

Specjalny doradca ONZ ds. ludobójstwa, Adama Dieng powiedział niedawno, że jeśli społeczność międzynarodowa nie zrobi czegoś, wkrótce w Sudanie Południowym, w związku z nienawiścią etniczną oraz coraz częstszymi atakami na cywili, może dojść do aktów ludobójstwa.


Źródło: https://eblnews.com/news/world/south-sudan-swears-new-vice-president-incumbent-still-missing-30623


Źródło: http://www.mo.be/nieuws/machar-wordt-weer-vicepresident-van-zuid-soedan

28.11.2016 Francois Fillon kandydatem na prezydenta Francji

Zaskakująco zakończyły się francuskie prawybory na prezydenckiego kandydata. Centroprawica podjęły decyzję o wyborze Francoisa Fillona, który jest zwolennikiem liberalnych reform. Ma on w głównej mierze odebrać głosy coraz popularniejszej skrajnie prawicowej kandydatce, Marine Le Pen. Fillon, który był premierem Francji w latach 2007- 2012, pokonał innego znanego centroprawicowego polityka, Alaina Juppe. Tym samym stał się kandydatem francuskiej Les Republicains (Republikan) na prezydenta.

W takiej atmosferze socjaliści mają duży problem. Prezydent Francois Hollande oraz premier Manuel Valls nie mają dobrych wyników w sondażach. Obecnie są bardzo popularni. Jednak jest mało prawdopodobne, by wybrali innego kandydata niż Hollande. W styczniu 2017 r. podejmą ostateczną decyzję. Prawdopodobnie francuska lewica liczy na dobry wynik Le Pen, która w naturalny sposób odbiera głosów centroprawicy. W hipotetycznym starciu skrajnie prawicowej kandydatki z Hollande’m, obecny prezydent wygrać może bez problemu.

Kandydat centroprawicy, Fillon ma 62 lata i wygrał prawybory bez problemu. Zdobył 2/3 głosów, czym zdeklasował innego byłego wicepremiera Juppe. Były prezydent Nicolas Sarkozy musiał uznać wyższość innych kandydatów wcześniej, co uznaje się za ostateczny koniec jego politycznej kariery. Plany reform Fillona, które określa się mianem bardzo liberalnych, m. in.: cięcia budżetowe i zwolnienia w sektorze publicznym, mogą okazać elementem kampanii francuskiej lewicy. Główna różnica między Le Pen, a kandydatem centroprawicy polega na stosunku do Unii Europejskiej: o ile ta pierwsza jest sceptyczna, o tyle Fillon pozostaje zwolennikiem UE. Na uwagę zasługuje fakt podziałów na lewicy.

Kwestie wysokie bezrobocie oraz obawy o bezpieczeństwo to obecnie najważniejsze problemy z jakimi borykają się Francuzi. Francuska Partia Socjalistyczna (Parti Socialiste) wydaje się być mniej skłonna do poparcia reelekcji Hollande’a niż to było niedawno. Pojawiają się głosy, że kandydatem mógłby być obecny premier. Partia rządząca oficjalnie odżegnuje się od doniesień o trudnej przyjaźni na linii Valls-Holande. Poza tym, dwóch lewicowych polityków również chce wystartować w nadchodzących wyborach. Pierwszym z nich jest były minister gospodarki w rządzie Vallsa, Emmanuel Macron. Drugim były członek Partii Socjalistycznej, Jean-Luc Melenchon. Tym samym, wybory we Francji już dawno nie były tak nieprzewidywalne.

26.11.2016 Nowy plan walutowy Roberta Mugabe

Prezydent Republiki Zimbabwe, Robert Gabriel Mugabe, który ma obecnie 92 lata, podjął kontrowersyjną decyzją o wydrukowaniu nowych pieniędzy, które mają skończyć problem deficytu waluty. Hiperinflacja z 2009 r., która osiągnęła horrendalnie wysoki poziom i wydrukowaniem najwyższego nominału na świecie, zakończyła się zniesieniem waluty.

Dolar zimbabweński przestał być walutą w Zimbabwe, a oficjalnym środkiem płatniczym stały się: dolar amerykańskie, euro, pula z Botswany, rand z RPA, yuan z Chin i parę innych środków płatniczych z innych państw. Poza tym, wprowadzono dzienny limit wypłat gotówki. W całym kraju odczuwa się niedobór gotówki. Prezydent Mugabe miał wpaść na plan, który został ogłoszony przez Bank Rezerw Zimbabwe. Mają zostać wydrukowane specjalne bony posiadające pewne pokrycie, których wartość byłaby identyczna z dolarem amerykańskim – skala 1:1. Według komentatorów, ewentualny upadek pomysłu z bonami może skutkować odebraniem władzy prezydentowi Mugabe, który dzierży władzę od 1980 r., tj. od uzyskania niepodległości od Wielkiej Brytanii – Mugabe najpierw był premierem, a od 1987 r. jest nieprzerwanie prezydentem.

Zimbabwe w momencie uzyskania niepodległości było w doskonałej sytuacji gospodarczej i jednym z ważniejszych eksporterów żywności w Afryce. Obecnie państwo to jest na skraju bankructwa.

26.11.2016 Chiny pogłębiają współpracę z Dżibuti

Jak donosi agencja Reutera, Chińska Republika Ludowa podjęła decyzję o wzmocnieniu współpracy militarnej z Dżibuti, które jest położone Rogu Afryki. Według anonimowego źródła, Pekin ma zamiar zbudować u swojego partnera pierwszą zagraniczną bazę morską, której celem będzie zapewnienie zaopatrzenia biorącym udział w humanitarnych i pokojowych misjach.

Dżibuti to niewielki kraj, położony w kluczowym miejscu – u wejścia do Morza Czerwonego. Sąsiaduje z Somalią, Erytreą i Etiopią, a na jej terenie znajdują się już amerykańskie, francuskie i japońskie bazy. Wiceprzewodniczący chińskiej Centralnej Komisji Wojskowej, Fan Changlong powiedział po spotkaniu z prezydentem Ismailem Omarem Guellehem, że zacieśnienie współpracy może mieć miejsce w każdej dziedzinie, w tym wojskowej. Według komentatorów obecne działania mogą zaniepokoić Indie, dla których jest to kolejny dowód na próbę stworzenia pierścienia wokół hinduskiego państwa. Obok Dżibuti, do próby okrążenia Chiny zaangażowały takie państwa jak: Bangladesz, Sri Lankę i Myanmar.

26.11.2016 Przypadek masowego morderstwa 85 osób z ludu Fulani w Republice Środkowoafykańskiej

Jeden z ważniejszych urzędników Organizacji Narodów Zjednoczonych, Adama Dieng, który odpowiada za badanie przypadków ludobójstwa, poinformował agencję Reutersa o przypadku fizycznej agresji na członków wspólnoty etnicznej Fulani w Republice Środkowoafrykańskiej. Według jego informacji do niespodziewanych starć doszło w mieście Bria, ok. 600 kilometrów na północny-wschód od stolicy Bangi. Uczestniczyli w nich rebelianci z Ludowego Frontu Odrodzenia Republiki Środkowoafrykańskiej (Popular Front for the Renaissance of Central African Republic FPRC) oraz reprezentująca interesu ludu Fulani, Unia na rzecz Pokoju w Afryce Środkowej (Union for Peace in Central Africa UPC).

Członkowie FPRC mieli chodzić po mieście, wybierać osoby wywodzące się ze wspólnoty Fulani, mordować, grabić i gwałcić. Śmierć miało ponieść co najmniej 85 cywili. Poza tym, bojownicy mieli zajmować szpitale i uniemożliwiać udzielania pomocy rannym Fulani.

Liczbę rannych oblicza się na 76, a 11 tysięcy osób ucierpiało w inny sposób. Walki między FRPC, a UC wybuchły także w miejscowości Bambari. Według Dienga taki sposób działania stanowi przesłankę do uznania, że doszło do przestępstwa, które może być ścigane przez krajowy, jak i międzynarodowy wymiar sprawiedliwości. Obie walczące formacje, były częściami szerokiej koalicji o nazwie Seleka, która powstała w 2013 r., by obalić prezydenta Francois Bozize. Obalenie większościowego rządu składającego się głównie z chrześcijan oraz przypadki przemocy etnicznej, skutkowało powstaniem formacji o nazwie Anti-balaka.

Etniczna i religijna wojna domowa doprowadziła do podziału kraju na muzułmańską północ i chrześcijańskie południe. Wydarzenia w Bria uważa się za najtragiczniejsze od zakończenia francuskiej misji pokojowej i przekazania kwestii bezpieczeństwa w rękach sił pokojowych ONZ w sile 13 tysięcy żołnierzy.


26.11.2016 Fidel Castro nie żyje

Dnia 25 listopada 2016 r., w wieku 90 lat, zmarł wieloletni przywódcy komunistycznej Kuby, Fidel Castro Ruz. Oficjalnie obwieścił to brat zmarłego, obecny przywódca Kuby, Raul Castro, który ma 85 lat. Fidel Castro był dla jednych symbolem komunistycznego dyktatora, który przez prawie pięć dekad silną ręką przewodził państwu kubańskiemu.

Oddał władzę bratu dopiero po ciężkiej chorobie w 2008 r. Dla innych był symbolem walki z imperializmem i kolonializmem. Dla Stanów Zjednoczonych był zadrą w oku i niejednokrotnie próbowali go obalić – bezskutecznie. Kontrowersje jakie budził zmarły za życia, nie zniknęły nawet po jego śmierci. Ustępujący prezydent USA, Barack Obama powiedział, że historia oceni Castro i jego poczynania. Natomiast Wiceprezydent elekt, Mike Pence użył bardziej dosadnych słów: Tyran Castro nie żyje. Zaświtała nowa nadzieja. Viva Cuba Libre! Papież Franciszek podkreślił, że po śmierci Castro jest w żałobie i modli się za duszę ateisty, którego poznał osobiście. Prezydent Chin Xi Jinping powiedział, że jego kraj stracił dobrego przyjaciela. Wielu Kubańczyków opłakuje zmarłego, a kubańscy imigranci w USA wyszli na ulicę i cieszyli się z tego faktu. Na Kubie ogłoszono 9-dniową żałobę.

Człowiek, który miał duży wpływ na historię świata, nie żyje. Requiescat in pace.

Źródło: https://www.aciprensa.com/noticias/el-papa-francisco-expresa-sus-condolencias-por-la-muerte-de-fidel-castro-82916/

24.11.2016 Czystki w Myanmar

Zdaniem Organizacji Narodów Zjednoczonych, władze Myanmar dokonują czystki etnicznej na wspólnocie etnicznej Rohingya, którzy są w większości muzułmanami. Siły rządowe miały zabić co najmniej 100 osób, a setki aresztować, tylko w stanie Rakhine, zmuszając jednocześnie do ucieczki wielu obywateli. Większość z nich znalazła schronienie w sąsiednim Bangladeszu.

W październiku 2016 r. doszło do serii przygranicznych ataków, co uważa się za kolejny przejaw etnicznego i religijnego konfliktu w Myanmar. Zginąć miało 9 strażników granicznych z rąk rebeliantów. Około milionowa społeczność Rohingya uważa, że jest politycznie dyskryminowana. Buddyjska większość analizowana państwa uważa Rohingya za nielegalnych imigrantów z Bangladeszu i odmawia im prawa do obywatelstwa, pomimo faktu, że wielu z nich mieszka tam od urodzenia. Według przedstawicieli ONZ w regionie na obszarach przygraniczy zbiera się znaczna grupa ludzi, którzy uciekają przez przemocą ze strony sił rządowych Myanmaru. Stosuje się zasadę odpowiedzialności zbiorowej, dochodzi do morderstw, gwałtów i grabieży. Stanowić to ma element skrupulatnie przeprowadzanej czystki etnicznej. Etniczna przemoc w tym kraju trwa od 1947 r. i powtarza się cyklicznie co jakiś czas.

24.11.2016 Tureckie straty w Syrii

Jak donosi BBC, 3 tureckich żołnierzy zginęło, a 10 zostało rannych. Według Ankary był to skutek nalotu syryjskich sił rządowych. Władze Syrii nie skomentowały tych doniesień. Natomiast zdaniem niezależnych obserwatorów doszło do ataku bombowego Państwa Islamskiego. Damaszek uważa, że turecka interwencja stanowi poważne naruszenie syryjskiej suwerenności.

Operacja militarna Ankary pod kryptonimem Tarcza Eufratu rozpoczęła się 3 miesiące temu, a jej celem było odrzucenie od granic Turcji fundamentalnych bojowników. Jednakże według wielu komentatorów i analityków jest jeszcze jeden ważny cel. Ograniczenie wpływów kurdyjskich bojowników, którzy są wspierani przez Stany Zjednoczone. Kurdowie od lat walczą o swoje państwo, a kurdyjskie partie w Turcji są delegalizowane lub dyskryminowane. Dotychczasowe straty Turcji wynoszą 15 zabitych.

24.11.2016 Żart Putina?

Podczas publicznego rozdania nagród studentom geografii prezydent Vladimir Putin zasugerował, że rosyjskie granice nie muszą kończyć się tam, gdzie ma to miejsce teraz. W czasie gromkiego aplauzu po tych słowach dodał szybko, że to był żart.

Jak powszechnie wiadomo, Putin obiecał bronić Rosjan wszędzie, gdzie się znajdują – również poza granicami kraju, z wykorzystaniem wszystkich dostępnych środków. W 2014 r. urzeczywistniło się to w postaci aneksji Krymu oraz zaangażowaniem w konflikt na wschodzie Ukrainy. Trudno powiedzieć na ile to był żart, językowy lapsus, czy też zapowiedź dalszych działań w tych państwach, gdzie mniejszość rosyjska stanowi ważną siłę.

24.11.2016 Parlament Europejski zawiesza rozmowy z Turcją

Parlament Europejski podjął decyzję o zawieszeniu rozmów z Turcją nad członkostwem tego państwa w Unii Europejskiej, w związku z represjami jakie dotknęły osoby powiązane z nieudanym zamachem stanu w lipcu 2016 r.

Samo głosowanie nie ma charakteru wiążącego, ale stanowi ważny elementem politycznego życia wewnątrz UE. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan uznał ten akt za bezwartościowy. Europosłowie zwrócili się do państw członkowskich oraz Komisji Europejskiej o zamrożenie dalszych rozmów, które zostały zapoczątkowane w 2005 r. Jak do tej pory udało się zamknąć tylko 1 z 35 obszarów negocjacyjnych. Relacje Brukseli z Ankarą pogorszyły się po stłumieniu wojskowego zamachu. Turecki prezydent oskarżał Unię Europejską o sprzymierzanie się z terrorystami, po tym jak ta wyraziła zaniepokojenie. Po nieudanych zamachu stanu około 120 tysięcy obywateli zostało zwolnionych z pracy w sektorze publicznym, aresztowano 40 tysięcy osób, w tym wielu dziennikarzy oraz parlamentarzystów reprezentujących interesy mniejszości kurdyjskiej. Faktem pozostaje, że Turcja była i będzie kluczowym sojusznikiem Europy, zwłaszcza w kontekście rozwiązania kryzysu migracyjnego i walki w radykałami islamskimi.

To też możemy przeczytać w rezolucji Parlamentu Europejskiego. Zdaniem szefowej unijnej dyplomacji, Federici Mogherini wspomniane głosowanie nie przyniesie raczej nic dobrego. Trudno powiedzieć jak zachowają się rządy poszczególnych państw.

23.11.2016 Przed rosyjsko-japońskim spotkaniem w sprawie Wysp Kurylskich

Od ponad 70 lat relacje rosyjsko-japońskie są utrudnione w związku z konfliktem o Wyspy Kurylskie. Sporo nadziei wiązano z planowanym na grudzień liderom Rosji i Japonii, podczas którego mogłoby dojść do historycznego porozumienia.

Obecnie sytuacja się skomplikowała po tym, jak Moskwa podjęła decyzję o umieszczeniu na spornych terytoriach rakietowych systemów Bastion i Bal. Rzecznik Kremla Dmitry Peskov powiedział tylko, że istniała poważne argumenty za taką decyzją ministerstwa obrony, lecz nie doprecyzował co miał na myśli. Jednocześnie podkreślił, że takie działania nie powinny w żadem sposób wpłynąć na relacje z Tokio. Wizyta Vladimira Putina w Japonii ma być podkreśleniem dobrych relacji pomimo sporu o Kuryle.

Minister Spraw Zagranicznych Japonii Fumio Kishida powiedział tylko, że jego rząd potrzebuje więcej czasu, by wyrazić swoje stanowisko. Spór o Kuryle stanowił na tyle poważny konflikt, że do chwili obecnej Rosja i Japonia nie podpisały oficjalnego traktatu pokojowego. Japoński premier Shinzo Abe, by ostatecznie uregulować konfliktowe aspekty dwustronnych relacji zdecydował się na nowe polityczne otwarcie i spotkanie z Putinem w swoim rodzinnym mieście, Nagato.

23.11.2016 Kolejne mińskie rozmowy nt. Ukrainy

Minister Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec, Frank-Walter Steinmeier zapowiedział, że na przełomie listopada i grudnia będą miały miejsce czterostronne rozmowy nt. zakończenia konfliktu we wschodniej Ukrainie. Do stołu zasiądą przedstawiciele Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Steinmeier wyraził nadzieję, że przed spotkaniem dojdzie do przy najmniej rozmowy z prezydentem elektem USA, Donaldem Trumpem.

Zdaniem niemieckiego ministra, nawet jeśli nie dojdzie do wypracowania odpowiedniego traktatu, to wierzy, że sytuacja w ten sposób nie wymknie się spod kontroli. Do końca nie jest pewne jakie stanowisko będzie wyrażała amerykańska administracja. Trump wyraźnie zapowiadał, że będzie dążył do poprawy stosunków z Federacją Rosyjską. Niektóre portale podaję, że ewentualne spotkanie czterostronne mogłoby się odbyć 29 listopada. Ostatnie spotkanie przedstawicieli czterech państw (format normandzki) miało miejsce w październiku 2016 r., a jego celem było wprowadzenie w życie zapisów porozumienia mińskiego z 2015 r. Obecnie pojawiają się głosy, że przed zaprzysiężeniem Trumpa, co będzie miało miejsce 20 stycznia 2017 r., i w związku z zapowiedziami elekta o zresetowaniu relacji Waszyngton-Moskwa, Rosja może zechcieć poprawić swoją sytuację poprzez zintensyfikowanie działań zbrojnych.

Dotychczasowe wyniki dyplomatycznych prób rozwiązania konfliktu na Ukrainie są skromne. Nawet jeśli na pewnych odcinkach doszło do wycofania sił, to w innych już tak to nie wygląda. Od początku konfliktu w 2014 r., liczba ofiar przekroczyła 10 000 zabitych. OBWE podkreśla, że niemal każdego dnia mają miejsce lokalne starcia, a zapisy porozumienia mińskiego nie są realizowane.

23.11.2016 Co dalej z amerykańskimi sankcjami na Iran?

W specjalnym wywiadzie, jedna z najważniejszych osób w Iranie, Ajatollah Khamenei powiedział, że ewentualne wydłużanie sankcji Stanów Zjednoczonych o kolejne 10 lat będzie naruszeniem porozumieniem nuklearnego i spowoduje odpowiednie działania Teheranu.

W poprzednim tygodniu amerykańska izba niższa parlamentu, Izba Reprezentantów podjęła decyzja o wydłużenia obowiązywania Iran Sanctions Acts ISA. Ustawa została uchwalona w 1996 r. i była efektem wprowadzenia programu inwestycji w branżę energetyczną oraz ewentualnego dążenia Teheranu do posiadania broni atomowej. Iran liczył, że pod koniec 2016 r. ustawa przestanie obowiązywać. Decyzja Izby Reprezentantów musi jeszcze uzyskać akceptację Senatu oraz podpis prezydenta, zanim stanie się prawem.

Pod koniec 2015 r. podpisano nuklearne porozumienie znane jako Joint Comprehensive Plan of Action JCPOA. Na irański program nuklearny nałożono pewne ograniczenia, a w zamian miano znieść dotkliwe dla gospodarki sankcje. Khamenei podczas spotkania z Gwardią Rewolucyjną podkreślił, że podpisane porozumienie już wielokrotnie było łamane przez niektórych sygnatariuszy. Decyzja Izby Reprezentantów ma być tego najlepszym przykładem, co może przełożyć się na działania Islamskiej Republiki Iranu. W Stanach Zjednoczonych nie ma obecnie politycznej woli, by popierać JCPOA. Republikanie jednogłośnie, przy wsparciu 24 demokratów wydłużyli czas obowiązywania ISA. Prezydent elekt, Donald Trump, również nie należy do zwolenników irańskiego porozumienia nuklearnego. Obecnie można usłyszeć w USA głosy, że powinna być utrzymana twarda linia wobec Teheranu. Ustępujący prezydent Obama zapowiedział, że jest w stanie zawetować ISA, jeśli Senat poprze decyzję izby niższej.

22.11.2016 Ostatnia twierdza Państwa Islamskiego w Libii może wkrótce upaść

Jak donoszą źródła libijskie, rebelianci z Państwa Islamskiego, którzy opanowali miasto Syrta na północy Libii, zajmują zaledwie kilka kwartałów. Większość atakujących to milicja z miasta Misrata, którzy mieli wsparcie amerykańskiego lotnictwa – przeprowadzono prawie 400 ataków z powietrza.

Oblężenie Syrty oraz walki w mieście trwały przez ostatnie 6 miesięcy. Syrta została zajęta przez Państwo Islamskie na początku 2015 r. Po początkowych sukcesach bojownicy zostali wyparci, a od maja 2016 r. trwa oblężenie. Po upadku Syrty, Państwo Islamskie nie będzie miało żadnego terytorium pod kontrolą na obszarze Libii. Prawdopodobnie nieznana liczba bojowników wymknęła się z oblężonego miast i może próbować destabilizować i tak trudną sytuację w tym państwie.

22.11.2016 Francuscy konserwatyści wybierają kandydata na prezydenta

Znany francuski polityk centrowy François Bayrou stwierdził, że liberalne pomysły reform państwa prezentowane przez François Fillona należy uznać za co najmniej niebezpieczne. Nadzieja Fillona, po spektakularnym zwycięstwie w prawyborach na francuskiej prawicy, by zostać kandydatem okazuje się płonna, a walka w drugiej turze może być zażarta.

Bayrou znany jest z tego, że jest zwolennikiem zacieśniania współpracy z Unią Europejską i popiera kandydaturę byłego premiera, a obecnie mera Bordeaux Alaina Juppé, który zajął drugie miejsce. Fillon natomiast od lat proponuje reformy gospodarcze, w tym ograniczenie liczby etatów w sektorze publicznym o 500 tysięcy, oraz ograniczenie uprawnień przyznanych instytucjom europejskim. Trzecie miejsce zajął były prezydent Nocolas Sarkozy, który nie przeszedł do drugiej tury i prawdopodobnie zakończy teraz polityczną karierę.

22.11.2016 Rosną irańskie straty w syryjskiej wojnie domowej

Zaledwie cztery miesiące temu irańskie straty szacowano na 400 zabitych, to już teraz mówi się o co najmniej 1 000. Iran zaangażował się w syryjską wojnę domową po stronie kontrowersyjnego prezydenta Baszara al-Asada. W ostatnich tygodniach poziom wsparcia się zwiększał, a miał miejsce od początku konfliktu pięć lat temu. Nie tylko chodziło o zniwelowanie zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego, lecz także o utrzymanie prezydenta na stanowisku i pomoc udzieloną mu przeciwko rebeliantom.

Szyicki Iran nie tylko wysyła swoich żołnierzy, lecz przeprowadza rekrutację w Afganistanie i Pakistanie. Większość ofiar z sierpnia 2016 r, pochodziła właśnie z Afganistanu. Iran w celu rekrutacji używa kwestii religijnych. Niedaleko Damaszku znajduje się meczet Sayeda Zeinab, będący elementem szyickich pielgrzymek. Z tego też powodu o ochotnikach mówi się jako o „obrońcach miejsc kultu”, a dla rodzin ofiar powstają specjalne fundacje, które im pomagają. Na samym początku syryjskiego konfliktu, Irańczycy byli przeciwni zaangażowanie, lecz z czasem uznano, że zagrożenie ze strony sunnickiego Państwa Islamskiego jest dużo większe i zagraża m. in. granicom Iranu.

22.11.2016 Proces domniemanych zamachowców w Arabii Saudyjskiej

Cztery osoby zostały oskarżone i stanęły przed sądem. Akt oskarżenia obejmuje członkostwo w fundamentalnej organizacji islamskiej al-Kaida, rekrutowanie do nielegalnej formacji młodych Saudyjczyków oraz próbę zamachu na życie nieżyjącego już króla Abdullaha.

Arabia Saudyjska z powodzeniem stłumiła islamskie powstanie prawie dekadę temu, lecz nie uniknęła krwawych zamachów terrorystycznych. Król Abdullah zmarł z przyczyn naturalnych w styczniu 2015 r., a władzę objął jego brat Salman.

22.11.2016 Rośnie liczba ofiar w Aleppo

Naloty oraz ostrzał artyleryjski, w wykonaniu rosyjskiego lotnictwa oraz syryjskich sił rządowych, kosztowały życie 141 cywili, w tym 18 dzieci. Są to straty tylko we wschodniej części miasta Aleppo kontrolowanego przez rebeliantów. Inną konsekwencją jest zniszczenie wszystkich szpitali.

Dostęp do pomocy medycznej jest niemożliwy. Wschód miasta wciąż jest w rękach rebeliantów. W wyniku działań zbrojnych w ostatnich dniach zginęło 87 bojowników oraz osób postronnych. Zachód miasta jest w rękach prorządowych, a w skutek rebelianckiego ostrzału zmarło co najmniej 16 osób. Oblężenie trwa nadal.

21.11.2016 Mugabe myśli o emeryturze?

W ostatni weekend w Zimbabwe miało miejsce spotkanie prezydenta z weteranami walk o niepodległość tego kraju – ta brytyjska kolonia przez lata była rządzona przez osadników głównie europejskiego pochodzenia, którzy nie chcieli oddać władzy, aż do 1980 r.

W latach 1980 – 1987 Robert Gabriel Mugabe pełnił funkcję premiera kraju, a od 1987 obejmuje nieprzerwanie urząd prezydenta kraju. Obecnie ma 92 lata i podczas spotkania w weteranami zasugerował, że gdyby miał iść na emeryturę, to chciałby zrobić to odpowiednio. Jednocześnie skrytykował liderów jego partii rządzącej: Zimbabwe African National Union – Patriotic Front ZANU–PF za to, że dzielą polityczne łupy jeszcze przed jego odejściem, a niektórzy wprost mieli rzekomo życzyć mu śmierci. Wraz ze słabości Mugabe, konflikty wewnątrz ZANU-PF się nasilają. Już w 2006 r. Mugabe sugerował, że odejdzie a w następnych wyborach wystartował z powodzeniem i uzyskał reelekcję. W czasie, gdy Mugabe mówił o swojej ewentualnej emeryturze, lokalne władze partii rządzącej poparły prezydenta w jego staraniach o prezydencki fotel w wyborach, które odbędą się w 2018 r. Ostateczna decyzja ma zapaść podczas dorocznej konwencji partyjnej, która odbędzie się w grudniu 2016r.

21.11.2016 Samobójczy zamach bombowy w Kabulu

Co najmniej 27 osób zginęło podczas ataku zamachowca samobójcy na szyicki mecze w stolicy Afganistanu, Kabulu. Wiele osób zostało też rannych. Atak miał miejsce podczas dorocznej uroczystości ku czci wnuka proroka Mahomata i szyickiego męczennika, imama Husajna, w meczecie Baqir ul Olum, który znajduje się w zachodniej części miasta.

Według doniesień medialnych, zamachowiec samobójca przybył pieszo i wysadził się będąc między wiernymi. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (sunnici), które w ostatnim czasie przeprowadza szereg działań wymierzonych przeciwko szyitom. Policja podała, że zginęło 27 osób, natomiast misja ONZ mówi o co najmniej 32 ofiarach śmiertelnych i min. 50 rannych. Szacuje się, że na terenie Afganistanu 20% obywateli to szyici, a zdecydowana większość to sunnici. W ciągu zaledwie ostatnich miesięcy miały miejsce, aż trzy ataki przeciwko szyitom na obszarze wspomnianego państwa, które pochłonęły ponad 100 ofiar. Za wszystkimi stało Państwo Islamskie. Komentatorzy sugerują, że obecnie istniejąca krucha jedność wśród Afgańczyków, już wkrótce może przejść do historii, a kraj może się podzielić. Prezydent Ashraf Ghani mówi wprost, że jest to kolejna próba „zasiania ziarna niezgody’. Rzecznik Talibów Zabihullah Mujahid potępił atak i zaprzeczył, by jego grupa miała coś z tym wspólnego.

21.11.2016 Walki klanowe w Libii

Jak donosi BBC, coraz częściej mają miejsce walki między klanami w Libii. W ostatnim czasie, tylko w mieście Sabha zginęło co najmniej 20 osób. Jest to skutek starć między klanami Awlad Suleiman oraz Guedadfa. Liczba ofiar śmiertelnych może być większa, gdyż posiadane dane ograniczają się tylko do pierwszej z wspomnianych.

W walkach użyto czołgi, moździerze, ciężką broń, etc. Na uwagę zasługuje fakt, że do Guedadfa należał nieżyjący już przywódca Libii, Mu’ammar al-Kaddafi. Sabha leży w centrum kraju i łącznikiem między północą oraz zaniedbanym południem. To również centrum handlowe wszelkiej broni. Od czasu obalenia al-Kaddafiego w 2011 r. kraj jest permanentnie niszczony przez właśnie konflikty wewnętrzne między różnymi grupami.

19.11.2016 Niespokojnie w Jemenie

Pomimo zawieszenia broni, znów trwają walki. Po 20 miesiącach walk wielu sądziło, że koniec wojny jest bliski. Jednakże walki wybuchły na nowo: zdaniem koalicji na czele z Arabią Saudyjską rebelianci mieli wystrzelić rakiety balistyczne; według szyickiej milicji Huti kontrolującej miasto Sanaa doszło do nalotów oraz walk w okolicach miasta Taiz.

Prezydent Abd Rabbu Mansour al-Hadi, którego wspiera Arabia Saudyjska dąży do ponownego objęcia władzy nad całym krajem i złamanie rebelii Huti. Kluczowe wydają się walki o Taiz. Rebelia Huti jest wspierana przez Iran i jej celem jest przejęcie władzy kraju oraz obsadzenie stanowiska głowy państwa przez byłego prezydenta Ali Abdullaha Saleha. Do chwili obecnej zginęło 10 tysięcy obywateli. Zawieszenie broni, którego przyszłość jest niepewna, było dziełem działań amerykańskiego Sekretarza Stanu, John Kerry. Arabia Saudyjska od początku rebelii wprowadziła blokadę Jemenu, co w konsekwencji spowodowało spore niedobory żywności. Kraj jest praktycznie podzielony (północ-południe) i nie widać końca sporu.

19.11.2016 Kanclerz Niemiec Angela Merkel prawdopodobnie powalczy o czwartą kadencję

W najbliższą niedzielę, 20 listopada 2016 r., podczas spotkania niemieckiej chadecji CDU, obecna kanclerz prawdopodobnie potwierdzi chęć powalczenia o czwartą kadencję po 11 latach sprawowania urzędu. Do takich wniosków dochodzi agencja Reutera, która uważa, że pani kanclerz po szoku spowodowanym Brexit’em oraz wyborem Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, jest traktowana jako stabilizator sytuacji w Europie.

Faktem pozostaje, że decyzja Merkel o wpuszczeniu ponad 900 tysięcy imigrantów z niespokojnego Bliskiego Wschodu wzbudza kontrowersje. Chadecy tracili w ostatnim czasie poparcie na poziomie landów, a zyskiwała antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec AfD. Po spektakularnej klęsce CDU w Berlinie, sama Merkel zaczęła podkreślać, że jej decyzja była błędem. Nawet sprzymierzeńcy z CSU nie szczędzili słów krytyki – koalicja w Bawarii.

19.11.2016 Wyroki na dziennikarzy w Egipcie

Szef związku zawodowego dziennikarzy w Egipcie oraz dwie inne osoby zostały skazane na dwa lata więzienia przez sąd za ukrywanie zbiegów. Policja szukała dwóch opozycyjnych dziennikarzy, którzy ukrywali się w budynku Związku.

Szef związku Yehia Qallash oraz Gamal Abdel Rahim i Khaled al-Balshy muszą ponadto zapłacić po 630 dolarów amerykańskich kaucji do czasu rozpatrzenia odwołania. Dwaj opozycyjni dziennikarze, których szukała policja, jest oskarżonych o podżeganie do protestów przeciwko decyzji władz o oddaniu dwóch wysp na Morzu Czerwonym na rzecz Arabii Saudyjskiej. Prezydent Abdul Fattah al-Sisi jest oskarżany o to, że podjął decyzję mimo braku konstytucyjnych uprawnień oraz z pominięciem przejrzystości działań. Poprzedni prezydent demokratycznie wybrany, Mohammed Morsi, został obalony przez wojskowych.

19.11.2016 Aleppo bez opieki medycznej

Po pięciu dniach ciężkich bombardowań za pomocą samolotów i artylerii, syryjskie miasto Aleppo nie posiada obecnie czynnego szpitala. Jeśli nawet któryś budynek byłby zdatny do wykorzystania i dalszego udzielania pomocy, to ludzie boją się korzystać z takowej możliwości.

Stany Zjednoczone uznały działania sił rządowych, które za cel obrały m. in. szpitale, za „haniebne”. Zdaniem wolontariuszy z organizacji pozarządowej Syryjska Ochrona Cywilna, znana jako Białe Hełmy poinformowali, że zginęło co najmniej 61 osób. Większość mieszkańców miasta chroni się teraz w domach. Innym problemem jest zbliżająca się zima oraz problemy z dostawami żywności, które wkrótce się skończą. Miasto Aleppo do 2012 r. było centrum handlowym i przemysłowym w Syrii, lecz zostało podzielone między walczącymi: wschód miasta zajęli rebelianci, a zachód siły prorządowe.

Od 22 września 2016 r., po wcześniejszym okrążeniu, wojska wierne prezydentowi rozpoczęły atak w celu zajęcia miasta. Szacuje się, że w mieście mogłoby być ponad 275 tysięcy mieszkańców. Siły prorządowe są wspierane przez milicję proirańską oraz lotnictwo rosyjskie. Do końca października 2016 r. na wschodzie miasta liczba ofiar przekroczyła 700 osób. Według Rosji ich działania mają miejsce na innych obszarach Syrii, a nie w Aleppo. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Wielka Brytania, uznały to za celowe działania syryjskich władz oraz Rosji, której celem jest pozbawienie mieszkańców do opieki medycznej i zmuszenie rebeliantów do złożenia broni.

16.11.2016 Maleją wpływy Boko Haram

Fundamentalna organizacja islamska Boko Haram, która jeszcze niedawno kontrolowała północno-wschodnią część Nigerii (obszar wielkości Belgii) i z powodzeniem prowadziła działania w krajach sąsiednich, znacząco zmniejszyła swoją aktywność. Jest to widoczne zwłaszcza w Kamerunie. Również w Czadzie znaczna liczba bojowników się poddała. Może to oznaczać, że powstały kalifat traci wpływy oraz przegrywa z państwami regionu.

W 2014 r. niemal codziennie miały miejsce zamachy bombowe i ataki samobójcze w Kamerunie. We wrześniu 2016 r. było to tylko 7 miesięcznie. Jest to zapewne skutek powstania regionalnej koalicji Nigerii, Czadu, Kamerunu, Nigerii i Beninu, które powołały do życia siły zbrojne w liczbie 10 tysięcy żołnierzy. Obecne działania Boko Haram skupiają się na obszarze Jeziora Czad.

16.11.2016 Niepokój w Niemczech

Jak donosi agencja Reutera, szef wywiadu wyraził zaniepokojenie możliwą ingerencją Federacji Rosyjskiej w proces wyborczy, który będzie miał miejsce w Niemczech w 2017 r. Jego zdaniem, są to podobne obawy, które istniały w Stanach Zjednoczonych przed wyborem Donalda Trumpa na prezydenta.

Niemieccy politycy od pewnego czasu sugerują, że Moskwa czyni starania, by celowo wzbudzać niepokój w Europie wokół takich kwestii jak kryzys migracyjny, zaufanie względem Angeli Merkel, czy jedność zdań wobec sankcji nałożonych na Rosję. Poza tym, Kreml ma wspierać te europejskie formacje polityczne, które można określać mianem eurosceptycznych oraz antyimigranckich.

Przed zbliżającymi się wyborami w 2017 r. niepokój mają budzić możliwe ataki hackerskie oraz kampanie dezinformujące. Szef agencji wywiadowczej BfV, Hans-Georg Maassen podkreślił historię dziewczynki pochodzenia niemiecko-rosyjskiego, która miała zostać w Berlinie zgwałcona przez imigrantów, a co zostało później zdementowane. Rosyjskie media bardzo długo żyły tą historią. Ostrzegł przed podobnymi działaniami dezinformującymi, które mogą mieć miejsce w 2017 r. Podobne ostrzeżenia pojawiają się z kręgów francuskich. Szef niemieckiego wywiadu nie odniósł się do innych przypadków napaści seksualnych przez imigrantów.

16.11.2016 Problemy hiszpańskiego premiera Mariano Rajoy

Jak donoszą światowe agencje trudno będzie premierowi Hiszpanii Mariano Rajoy rządzić krajem. Opozycja właśnie ogłosiła swoje zwycięstwo po tym jak zablokowała rządowy projekt reformy edukacji.

Wybory parlamentarne z grudnia 2015 r. i czerwca 2016 r. nie wskazały jednoznacznego zwycięzcę. Partii Ludowej Rajoy’a udało się stworzyć rząd mniejszościowy tylko dlatego, że poparli go socjaliści oraz centrowcy z Partii Obywatelskiej (Ciudadanos lub Ciudadanos-Partido de la Ciudadanía). Nie znaczy to, że poprą oni każdy projekt rządowy. Swoje wsparcie argumentowali tylko chęcią zakończenia politycznego kryzysu. W praktyce centrum i lewica są w stanie razem zablokować każdy projekt prawicowego rządu. Może to być istotne zwłaszcza wobec zbliżającej się debaty budżetowej. Projekt ustawy edukacyjnej, w której zawarto niepopularne przepisy zmieniające warunki państwowych egzaminów został zablokowany w ostatnich dniach. Tym samym rząd przegrał głosowanie nad jedną z kluczowych reform.

Premier Rajoy zaproponował rozmowy, które mają na celu wypracowanie ponadpartyjnych projektów. Ostrzegł przy okazji, że brak zgody na konieczne reformy np. rynku pracy, mogą negatywnie odbić się na całej hiszpańskiej gospodarce. Hiszpański parlament jest mocno rozdrobniony i nawet małe partie, które zazwyczaj wspierały Rajoy’a, wydają się być niezadowolone ze stylu uprawiania polityki. Zdaniem komentatorów głównym powodem tego może być przekonanie, że od 2004 r. polityczna sytuacja się nie zmieniła – konserwatyści nie zdali sobie sprawy, że nie mają już bezwzględnej większości, a utworzony rząd ma charakter mniejszościowy. Pojawiają się głosy, że istnieje prawdopodobieństwo kolejnych wyborów w maju 2017 r., co tylko pogłębi polityczny chaos w Hiszpanii.

14.11.2016 Rumen Radev wygrywa w Bułgarii

Były dowódca bułgarskich sił powietrznych, polityk z krótkim stażem oraz kandydat socjalistów Rumen Radev w wyborach prezydenckich zdobył 59% ważnie oddanych głosów i będzie nowym prezydentem Bułgarii. Jego kontrkandydatką była przewodnicząca Zgromadzenia Narodowego Tsetska Tsacheva, która posiadała wsparcie premiera centroprawicowego rządu, Boyko Borisova. Zdobyła tylko 35% głosów.

W bułgarskim systemie politycznym prezydent nie posiada znaczących prerogatyw, a główną rolę pełni premier. Po wyborach Boyko Borisov podał się do dymisji. Zwycięzca głośno wyrażał swoje zdanie odnośnie zbliżenia Bułgarii z Rosją oraz zaniechania przez Unię Europejską nakładania sankcji. Zdaniem Radeva tylko sojusz z Moskwą może pomóc gospodarce.

Bułgaria jest najbiedniejszym państwem w UE. Po wyborach parlamentarnych z 2014 r. Borisov sformował koalicję partii centrowych oraz nacjonalistycznych. Po dymisji premiera, ustępujący prezydent Rosen Plevneliev wyraził nadzieję, że powstanie rząd tymczasowy, którego zadaniem byłoby doprowadzeniem do przedterminowych wyborów w marcu 2017 r. Zwycięzca wyborów prezydenckich był najpierw kandydatem niezależnym, dopiero później uzyskał wsparcie Partii Socjalistycznej.

14.11.2016 Igor Dodon wygrał drugą turę wyborów prezydenckich w Mołdawii

Uważany za prorosyjskiego polityka, Igor Dodon wygrał drugą turę wyborów prezydenckich. Po przeliczeniu prawie wszystkich głosów zdobył ponad 52% ważnie oddanych głosów. Jego kontrkandydatką była zwolenniczka zbliżenia Mołdawii z Unią Europejską, Maia Sandu.

Były to pierwsze bezpośrednie wybory na głowę państwa od 1996 r. Wcześniej prezydenta wybierał parlament. Frekwencja wyniosła 53,54%. Tuż po zamknięciu urn wyborczych Dodon wezwał Sandu do zachowania spokoju, uszanowania wyników i nie organizowania protestów. Zdaniem komentatorów był to wybór przyszłości Mołdawii: czy pójdzie ona w kierunku integracji z Unią Europejską, czy też nastąpi zbliżenia z Federacją Rosyjską. Jest wielce prawdopodobne, że prezydent elekt będzie chciał osłabić rząd oraz parlament, które są zdominowane przez proeuropejskie formacje.

Przedterminowe wybory parlamentarne są wielce prawdopodobne, a po zwycięstwie Dodona duże szanse ma jego Partia Socjalistów. Sytuacja samej Mołdawii nie jest prosta, gdyż w zeszłym roku upadły trzy duże banki i zniknęło około 1 miliarda dolarów amerykańskich co stanowi 1/6 PKB kraju. Już mówi się o tym jako „kradzieży stulecia”. Fundusze pochodzące z UE oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego są teraz kluczowe i trudno będzie Dodonie zrealizować polityczny plan, który polegał na przyłączeniu Mołdawii do Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej.


Źródło: http://alchetron.com/Igor-Dodon-506183-W#-

13.11.2016 Jens Stoltenberg ostrzega Donalda Trumpa

Sekretarz Generalny Paktu Północnoatlantyckiego NATO, Jens Stoltenberg ostrzegł prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, że samodzielne prowadzenie polityki poza strukturami organizacji nie przyniesie korzyści ani Europie, ani USA.

Republikański zwycięzca wyborów prezydenckich w kampanii wielokrotnie sugerował, że NATO jest organizacją przestarzałą, a Stany winny oprzeć swoje działania na dwustronnych relacjach. Zdaniem Stoltenberga Zachód stoi przed wieloma wyzwaniami i tylko solidarne działania są w stanie zakończyć się sukcesem. Trump sugerował również, że tylko kraje, które regularnie płacą składki będą mogły liczyć na amerykańską pomoc w razie ataku – Stoltenberg przyznał, że 70% budżetu NATO pochodzi z USA i niektóre kraje powinny ponosić większy ciężar finansowy, lecz Waszyngton zawsze potwierdzał, iż Europa stanowi najważniejszy obszar partnerstwa i liczy, że to się nie zmieni.

Według komentatorów wśród państw NATO niepokój budzi możliwość zbliżenia po wyborach USA z Rosją; Władimir Putin z zadowoleniem przyjął wygraną republikanina i wyraził nadzieję na polepszenie relacji.

13.11.2016 Nowy traktat pokojowy w Kolumbii

Dnia 2 października 2016 r. w Kolumbii miało miejsce ogólnokrajowe referendum, w którym obywatele mieli opowiedzieć się, czy popierają pokojowe porozumienie między rządem, a partyzanckimi Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia – Ejército del Pueblo FARC-EP). Przy frekwencji 98%, nieco ponad 50% opowiedziało się przeciw porozumieniu. Nie zniechęciło to sygnatariuszy dokumentu, i wypracowano nowy traktat, o którym właśnie poinformowano.

Rozmowy pokojowe miały miejsce na Kubie przy mediacji kubańskiej i norweskiej, i zdaniem obu stron, tym razem uwzględniono propozycję opozycji oraz innych organizacji – partyzantów reprezentował Ivan Marquez, a stronę rządową Humberto de la Calle. Jednym z zarzutów wobec pierwszej umowy, było zbyt łagodne potraktowania partyzantów, którzy przez niektórych byli uważani za terrorystów. Nowa umowa nie zostanie poddana referendum, lecz przedłożona do akceptacji tylko przez Kongres.

Nowym zapisem w umowie jest sporządzenie przez FARC-EP listy wszystkich swoich aktywów, które byłyby podstawą odszkodowań wypłacanych dla ofiar wojny domowej. Jednak zdaniem głównego kontestatora porozumienia, byłego prezydenta Alvaro Uribe, obecne warunki są nadal zbyt łagodne dla partyzantów. Propozycje kar mają być zbyt łagodne, a wielu po krótkim pobycie w więzieniu mogłoby żyć na wolności. Sprzeciw budzi również rządowy plan subsydiów dla zdemobilizowanych partyzantów oraz pomoc w zakładaniu firm dla nich. Pomimo odrzucenia w referendum porozumienia, obecny prezydent Juan Manuel Santos otrzymał pokojową nagrodę Nobla za zaangażowanie w rozwiązanie konfliktu trwającego od ponad 50 lat. który kosztował życie ponad 260 tysięcy obywateli.

11.11.2016 Nigeryjskie plany zburzenia nielegalnych osiedli

Organizacja Amnesty International wezwała rząd w Nigerii do odłożenia planów zburzenia osiedli zbudowanych wokół miasta Lagos. Mogłoby to doprowadzić do sytuacji, gdy setki tysięcy obywateli w jednej chwili staliby się bezdomni. W tej metropolii liczącej 23 miliony mieszkańców, zniszczono część zabudowań. Skutkiem tego jest wzrost bezdomności o 30 tysięcy nowych osób.

Przy okazji dochodziło do nadużyć – niszczono domy, które nie miały charakteru nielegalnego i sąd zakazywał jakichkolwiek działań. Nigeryjskie organizacje chroniące prawa człowieka donoszą, że w trakcie działań służb porządkowych mogły utonąć cztery osoby. Władze w Lagos jak do tej pory nie wydały żadnego oświadczenia. Poza tym, pojawiają się sugestie, że oczyszczanie miasta z nielegalnych rzekomo zabudowań skutkuje powstaniem nowych terenów inwestycyjnych pod budowę apartamentowców i hoteli. Wspomniane działania mają na celu tylko oczyszczenie obszaru. Problemem pozostaje zakwaterowanie i zapewnienie dostępu do wody i żywności sporej grupie bezdomnych – z tym jest duży problem.

11.11.2016 ONZ wzywa do uwolnienia więźniów w Gambii

Organizacja Narodów Zjednoczonych wezwała prezydenta Gambii, Yahya Jammeh do uwolnienia, którzy zostali zatrzymani m. in. po antyrządowych protestach w kwietniu 2016 r.

Przywódca wspomnianego państwa w grudniu 2016 r. będzie ubiegał się po raz piąty o ponowną reelekcję i stąd troska ONZ o przejrzystość wyborów i równe szanse dla wszystkich kandydatów. Prezydent Jammeh przewodzi Gambią od 1994 r. i jest oskarżany przez światową opinię publiczną o doprowadzenie do śmierci dwóch opozycjonistów. Pomimo zjednoczenia opozycji w nadchodzących wyborach prezydenckich wokół kandydata Adama Barrowa, wszyscy spodziewają się kolejnego zwycięstwa Jammeha. Podczas wyborów z 2011 r. Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej ECOWAS odmówiła wysłania obserwatorów w związku z przypadkami zastraszania wyborów i członków opozycji. W tym roku na wybory zostaną wysłani obserwatorzy z UE, pomimo krytycznego stosunku byłej brytyjskiej kolonii do „zachodnich” instytucji – w październiku 2016 r. Gambia wystąpiła spod jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego.

11.11.2016 Francuska centroprawica chce na przyszłego prezydenta Alaina Juppe

Były premier, Alain Juppe zajmuje pierwsze miejsce w sondażu Odoxa dla jednej ze stacji radiowych na kandydata centroprawicy w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 2017 r. Pomimo spadku 7 punktów procentowych, nadal 36% badanych widziałoby go jako centroprawicowego kandydata. Na drugim miejscu, z wynikiem 26% jest były prezydent Nicolas Sarkozy, a na trzecim były premier Francois Fillon (20%).

W prawyborach, które będą miały miejsce przed samymi wyborami, trzeba uzyskać minimum 50%, by uzyskać nominację. W prawdopodobnym starciu podczas drugiej tury zwyciężyć może Juppe (58%), przed Sarkozy’m (42%). Naturalnym kandydatem socjalistów pozostaje Francois Hollande, pomimo jego kontrowersyjnej polityki, która doprowadziły do wewnętrznych podziałów tak w partii, jak i wśród zwolenników. W wyborach sporo do powiedzenia może mieć kandydatka skrajnej prawicy, Marine Le Pen. Duże poparcie, które ma zapewne doprowadzi do drugiej tury i nie jest powiedziane, czy z nią, czy też bez niej.

11.11.2016 Przed spotkaniem Donalda Trumpa z japońskim premierem

Jednym z pierwszych zagranicznych spotkań nowego prezydenta elekta będzie spotkanie w Nowym Jorku i rozmowa z premierem Shinzo Abe. Ma być to element wsparcia dla japońskiej polityki zmierzającej do ograniczenia coraz większych wpływów Chin w Azji.

Sam Trump w trakcie kampanii postulował, by państwa płaciły za amerykańską pomoc i jej bazy na obszarze tych krajów. Jednakże Tokio nigdy nie wyraziło zaniepokojenia tymi zapowiedziami – już teraz finansują ¾ wszystkich kosztów generowanych przez amerykańskie bazy.

Niektórzy komentatorzy sugerują, że taka postawa może być elementem wprowadzania przez Abe nowej polityki zagranicznej, w której siły zbrojne mogłyby swobodniej operować poza granicami, co do tej pory było sprzecznie z przyjętymi zasadami, w tym konstytucją. Trump natomiast ma w planach wsparcie Japonii, by ta odgrywała o wiele większą rolę na azjatyckim kontynencie niż do tej pory. Dla USA kluczowe ma być popieranie sojuszu Japonii i Filipin, które mogą powstrzymywać agresywne zapędy Chin na Morzu Południowochińskim. Innym planem Trumpa było wzmocnienie marynarki amerykańskiej poprzez budowę nowych jednostek, co było krytykowane z powodu braków kadrowych oraz niechęci Kongresmenów na zwiększanie wydatków dla celów militarnych.

Faktem pozostaje, że dla republikańskiego zwycięscy w wyborach prezydenckich Azja południowo-zachodnia pozostaje kluczowym elementem geopolityki, a USA nie oddadzą tego obszaru Pekinowi.

11.11.2016 Przewodniczący Komisji Europejskiej obawia się nowego prezydenta USA

Pan Jean-Claude Juncker, który stoi na czele KE, wyraził zaniepokojenie o przyszłość relacji Stanów Zjednoczonych z Unią Europejską. Swoje zdanie wyraził podczas spotkania ze studentami, które miało miejsce w Luksemburgu.

Największe obawy wiążą się z pozytywnymi komentarzami jakie Donald Trump wyrażał w odniesieniu do rosyjskiego przywódcy, Władimira Putina oraz krytyczne stosunek do zbiorowej obrony wyrażanej w projekcie Paktu Północnoatlantyckiego NATO. Z tego też powodu – zdaniem Junckera – nowy republikański prezydent elekt Stanów Zjednoczonych stanowi zagrożenie dla transatlantyckich relacji. Zdaniem przewodniczącego KE zadaniem Europy jest nauczenie elekta tego czym jest UE i jak działa. Juncker wyraźnie podkreślał wpadkę Trumpa, który nazwał Belgię miastem.

08.11.2016 Węgierski premier przegrywa głosowane w parlamencie w sprawie imigrantów

Premier Victor Orban opierając się na wyniku referendum z 2 października 2016 r. próbował przeforsować projekt ustawy, która ograniczałaby możliwość relokacji uchodźców na terenie Węgier przez Unię Europejską.

Należy zauważyć, że wyniki październikowego głosowania obywateli nie były dla rządu wiążące. Na ponad 8 milionów osób uprawnionych do wypowiedzenia się w kwestii przesiedlania osób niebędących obywatelami na teren Węgier przez UE bez zgody parlamentu, do urn poszło tylko nieco ponad 3,5 miliona, co stanowi mniej niż wymagane 50%, by uznać referendum za ważne. Faktem jest, że spośród tych, którzy oddali głos, aż 98% odpowiedziało nie dla unijnej polityki. Był to główny powód wniesienia przez rządzący Fidesz projektu ustawy.

Zgodnie z planami Brukseli na teren Węgier przetransportowano by 1 294 imigrantów, co jest elementem polityki zmierzającej do poradzenia sobie z falą nielegalnych imigracji z Azji i Afryki – głównie z terenów objętych działaniami zbrojnymi. By rządowi Orbana to się udało, musiał on zgromadzić głosy 2/3 członków parlamentu, a do tego brakowało zaledwie kilku deputowanych. Wydawać by się mogło, że poparcie dla projektu mogła udzielić antyimigrancka partia Jobbik – trzecia siła w parlamencie. Nie poparła jednak projektu, gdyż domagała się usunięcia z ustawy mechanizmu zarobkowego – bogaci imigranci mieliby prawo „zakupić” sobie możliwość osiedlania na Węgrzech. Zdaniem Jobbik przepisy ograniczające winny być stosowane wobec wszystkich imigrantów. Premier Orban nazwał te żądania szantażem.

07.11.2016 Watykan ostrzega chińskich katolików

Dnia 7 listopada 2016 r. Watykan wystosował ostrzeżenie do katolików w Chinach o „nieautoryzowanych święceniach biskupich”. Jest to poważne naruszenie prawa kanonicznego. Kościół w Chinach jest podzielony na podziemny, który pozostaje wierny papieżowi, oraz oficjalny państwowy, który istnieje z nadania władz.

Na uwagę zasługuje fakt, że ostrzeżenie zostało wystosowane do tych katolików, którzy pozostali wierni papieżowi. Od pewnego czasu mówi się o możliwym podpisaniu porozumienia z Pekinem odnośnie umożliwienia normalnej działalności Kościoła. Nie podoba się to tzw.: „podziemiu” – nieoficjalnie ksiądz Dong Guanhua miał sam siebie wyświęcić na biskupa i zagrozić wyświęceniem innych; to może zapoczątkować rozłam.

Do tej pory Komunistyczna Partia Chin negatywnie odnosiła się do prawa Papieża do mianowania chińskich biskupów. Obecnie trwają prace nad podpisaniem porozumienia przez końcem roku kalendarzowego i uregulowania spornej od ponad 60 lat kwestii.

07.11.2016 Niemcy chcą wzmocnienia poziomu obronności UE

Pani minister obrony RFN, Ursula von der Leyen zaapelowała o wzmocnienie i modernizację sił obronnych Unii Europejskiej w celu dopasowania ich do potrzeb NATO. Podobnego zdania są rządy Francji, Hiszpanii i Włoch. Jest to widoczne zwłaszcza po decyzji o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE.

Zdaniem czterech zainteresowanych państw, kraje unijne muszą posiadać zdolność reakcji bez konieczności oglądania się na Stany Zjednoczone. Związane jest to z problemem napływu imigrantów, a ten aspekt nie jest częścią zadań Paktu Północnoatlantyckiego. Zdaniem niemieckiej minister konieczne jest zwiększenie wydatków na obronność. Oprócz problemu masowej migracji, powstałe siły mogłyby być użyte w misjach, np.: w Afryce.

07.11.2016 Szwajcaria za ograniczeniem imigracji

W grudniu 2016 r. do izby wyższej parlamentu trafi projekt ustawy, który przyznaje w pierwszej kolejności prawo zatrudnienia miejscowej ludności. Jest to skutek referendum imigracyjnego z 2014 r., które zwyciężyli zwolennicy ograniczeń.

Ustawa przechodziła długą drogę w związku z krytyką Unii Europejskiej, która obawiała się ograniczenia swobody przepływu osób – Szwajcaria nie jest członkiem UE, ale podpisała szereg umów. Zaopiniowany projekt, który będzie analizowany w izbie wyższej będzie miał zastosowanie tylko w tych sektorach gospodarki, gdzie stopa bezrobocia jest wyższa niż ogólnokrajowy wskaźnik.

Według komentatorów powody rozpisania samego referendum były zbliżone do tych, które doprowadziły do Brexitu. Obawy Brukseli odnośnie elastyczności w zasadzie swobodnego przepływu osób i dostępu do rynku pracy dotyczą ewentualnego zastosowania podobnego zapisu przez Londyn – Wielka Brytania w negocjacjach odnośnie wyjścia z UE mogłaby chcieć uzyskać identyczną pozycję co Szwajcaria.

06.11.2016 Antykurdyjska postawa tureckiego prezydenta

Prezydent Turcji Tayyip Erdogan oskarżył państwa europejskie o wspieranie terroryzmu poprzez udzielanie pomocy kurdyjskim bojownikom. Podczas swego wystąpienia podkreślił, że nie interesuje go opinia Europy o stanie demokracji w państwie, któremu przewodzi, a nazywanie go dyktatorem w żaden sposób go nie obraża.

Słowa krytyki pod adresem tureckiego przywódcy popłynęły po tym jak w ramach ogólnokrajowego śledztwa dotyczącego działalności terrorystycznej aresztowano 12. przywódców i deputowanych najważniejszej formacji opozycyjnej reprezentującej interesy mniejszości kurdyjskiej, jaką jest Ludowa Partia Demokratyczna (Halkların Demokratik Partisi HDP).

HDP to pierwsza formacja prokurdyjska, która zdobyła 10% poparcie w ostatnich wyborach i drugi raz z rzędu wprowadziła swych przedstawicieli do parlamentu. Jej członkowie zostali oskarżeni o wspieranie i finansowanie kurdyjskiej rebelii. Po aresztowaniu członków tej formacji, partyjne władze zadecydowały o bojkocie prac parlamentu. Po tych wydarzeniach fala krytyki popłynęła pod adresem Turcji, która jest członkiem NATO, aspiruje do bycia członkiem Unii Europejskiej oraz odgrywa dużą rolę w walce z Państwem Islamskim w Syrii i Iraku.

Należy też zauważyć, że nieudany wojskowy zamach stanu w lipcu 2016 r. skutkował zatrzymaniem lub zwolnieniem z pracy ponad 110 000 obywateli. To kolejny argument kontestatorów tureckiej demokracji. Erdoganowi nie podoba się rzekome wsparcie jakie europejskie państwa mają udzielać Kurdom, a zwłaszcza lewicowym bojówkom spod znaku Partii Pracujących Kurfystanu (Partiya Karkerên Kurdistanê PKK). PKK przyznała się ostatnio do zorganizowania zamachu w mieście Diyarbakir, gdzie zginęło 11 osób.

Najdotkliwsze dla HDP było zatrzymanie dwóch osób uznawanych za najważniejsze w tej formacji: Selahattina Demirtasa oraz Figena Yuksekdaga. Oficjalnym powodem aresztowania było zdaniem władz „propagowanie terroryzmu” przez zatrzymanych. Stany Zjednoczone i Unia Europejska wyraziły zaniepokojenie, a Niemcy i Dania wezwały tureckich ambasadorów. Same władzy Turcji wyraźnie zapowiadają, że będą dalej zwalczać wszelkie przejawy terroryzmu, które zagrażają interesom Turcji. Za takowe uznane zostało istnienie PKK i jej sojuszników. Sierpniowa interwencja wojskowa w Syrii miała na celu nie tylko zniwelowanie zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego, lecz głównie ograniczyć wpływy dobrze sobie radzącej w walkach z ISIS milicji kurdyjskiej.

05.11.2016 Laburzystowski projekt Brexitu

Przewodniczący opozycyjnej w Wielkiej Brytanii Partii Pracy, Jeremy Corbyn zapowiedział, że nie dopuści do Brexitu jeśli nie zostaną spełnione żądania laburzystów. Niektórzy uważają, że po przegranej przez rząd sprawie sądowej, może to być preludium do przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Zdaniem Corbyna Wielka Brytania jest w stanie wynegocjować takie warunki Brexitu, które w żaden sposób nie dotkną brytyjskiej gospodarki. Kluczowe dla lidera Partii Pracy jest zagwarantowanie dostępu do jednolitego rynku eksporterom, ochrona praw pracowniczych, zabezpieczenie praw konsumenckich, ochrona środowiska, etc. Rządząca Partia Konserwatywna ma duże problemy. Z jednej strony, przegrana przed sądem, który potwierdził prawo parlamentu do wypowiedzenia się w kwestii, która była elementem referendum – wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Z drugiej strony, wielu członków samej Partii Konserwatywnej uważa wprost, że wyjście z unijnych struktur nie byłoby najlepszym rozwiązaniem.

Partia Pracy nie kwestionuje referendum, jak i nie żąda kolejnego, lecz wnosi o zmianę sposobu traktowania UE i koncepcji negocjowania samego wystąpienia. Niektórzy komentatorzy sugerują, że postawa Partii Pracy może przysporzyć kłopotów brytyjskim konserwatystom – zwłaszcza w kontekście parlamentarnej debaty. Wydaje się, że premier Theresa May będzie musiała dojść do jakiegoś porozumienia z politycznymi oponentami. Brexit wydaje się pewny, lecz medialny przekaz samej parlamentarnej dyskusji może kosztować Partię Konserwatywną władzę.

05.11.2016 Protesty w Gwinei Bissau

W Gwinei Bissau doszło do starć demonstrantów z policją. Jest to skutek politycznego kryzysu, który trwa od sierpnia 2015 r. Wtedy to prezydent Jose Mario Vaz zdymisjonował premiera Domingosa Simoesa Pereirę.

Przyjmuje się, że jest to kolejna odsłona wewnętrznych tarć w partii rządzącej: Afrykańskiej Partii Niepodległości Gwinei i Wysp Zielonego Przylądka (Partido Africano da Independência da Guiné e Cabo Verde PAIGC). Demonstranci domagali się rozwiązania parlamentu oraz rozpisania nowych wyborów. Ta dawna portugalska kolonia od 1980 r. przeżyła już 9 zamachów stanu i światowa opinia publiczna martwi się, czy nie dojdzie do kolejnego przewrotu. Niektórzy komentatorzy wyrażają zaniepokojenie kryzysem i możliwością umocnienia się na tym obszarze handlarzy narkotyków oraz organizacji terrorystycznych. Główna organizacja regionalna: Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej ECOWAS, wezwała do porozumienia wszystkie frakcje partii rządzącej oraz powołanie nowego premiera, który realizowałby porozumienia. Najbliższe wybory zostały zaplanowane na 2018 r.


Źródło: http://www.africametro.com/headline/guinea-bissau-president-jose-mario-vaz-dismisses-government

05.11.2016 Kryzys polityczny w Republice Południowej Afryki

Sytuacja polityczna prezydenta Jacoba Zumy w ostatnim czasie nie jest dobra. Jest on oskarżany o korupcję i wielu obywateli domaga się jego dymisji. Opinia publiczna, jak i południowoafrykański parlament, ostatnio praktycznie żyją problemami Zumy.

Dość długo parlament w RPA przygotowywał raport, który liczy 355 stron i wprost sugeruje, że prezydent dopuścił do korupcji oraz uleganie wpływom rodziny Gupta – zamożnych przedsiębiorców z Indii. Zarówno bracia Gupta (Ajay, Atul i Rajesh), jak i prezydent, zaprzeczają oskarżeniom.

Sam Zuma próbuje obrócić wszystko w żart i stwierdza, że nie boi się iść do więzienia. Ma on 74 lata i jest prezydentem RPA od 2009 r. W przeszłości Zuma spędził 10 lat więzienia razem z Nelsonem Mandelą, w czasach walki z apartheidem. Jest on liderem rządzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego ANC i już dwa razy w 2016 r. otrzymał wotum zaufania.

Kolejne głosowanie zaplanowane jest w połowie listopada – już po opublikowaniu wspomnianego raportu. Wiadomym jest, że Zuma bardzo starał się, by nie doszło do publikacji raportu. Trudno powiedzieć, czy w takiej atmosferze uda mu się utrzymać stanowisko.

Źródło: http://ijr.com/2015/02/250499-international-headlines-2/

05.11.2016 Walka prezydenta Filipin z narkotykowymi bossami

W maju 2016 r. na Filipinach odbyły się wybory prezydenckie, które zwyciężył Rodrigo Duterte. Jego najważniejszym hasłem była walka z narkotykowymi bossami oraz korupcją.

Ówczesny kandydat na prezydenta nie szczędził gorzkich słów nazywając wprost Filipiny „narkotykowym państwem”. Nowym elementem w jego walce było usunięcie ochrony prawnej nad urzędnikami, a zwłaszcza burmistrzami miast i dzielnic. Jednakże Duterte poszedł dalej i zapowiedział, że w ramach działań nowej administracji będzie aprobował zabijanie osób podejrzanych o współpracę z narkotykowym przemysłem. Taka deklaracja spotkała się z krytyką organizacji chroniącej prawa człowieka, jak i społeczności międzynarodowej.

Wśród samych Filipińczyków pomysł Duterte zyskał aprobatę i cieszy się poparciem. W ostatnich dniach opinię publiczną zelektryzowała informacja o śmierci burmistrza miasta Albuera w środkowych Filipinach, Rolando Espinosy, który przebywał w celi. Miał on wycelować i wystrzelić z broni w kierunku policjantów, którzy przeprowadzali kontrolę.

To już druga śmierć, która dotknęła burmistrza jednego z miast filipińskich. Jakiś czas temu zmarł po wymianie ognia Samsudin Dimaukom, który stał na czele jednego z miast na południu. Obaj byli wymieniani przez Duterte jako osoby powiązane z światem przestępczym.

Źródło: http://asiapacificreport.nz/2016/05/11/duterte-pulls-off-huge-philippines-win-marcos-trailing-narrowly/

05.11.2016 Starcia demonstrantów z policją we Florencji

Jak podaje BBC, setki zakapturzonych demonstrantów starło się z policją we Florencji. Celem manifestacji był sprzeciw wobec rozpisanego przez premiera Matteo Renzi’ego referendum konstytucyjnego, które odbędzie się 4 grudnia 2016 r. Siły porządkowe musiały użyć gazu łzawiącego, by uspokoić rozwścieczony tłum, który używał bomb dymnych i petard.

Głównym celem oprotestowanego referendum ma być ograniczenie roli izby wyższej parlamentu - czyli Senatu – oraz odebranie znacznej części uprawnień regionalnym władzom samorządowym. Zdaniem protestujących, działania premiera zmierzają do znacznej centralizacji władzy, co nie jest zgodne z włoską tradycją.

Premier Renzi zapowiedział, że ewentualna przegrana w referendum będzie skutkowała natychmiastową jego rezygnacją z zajmowanego stanowiska. Rząd motywuje zmiany systemu takimi argumentami jak obniżenie kosztów funkcjonowania państwa, usprawnienie funkcjonowania parlamentu oraz zwiększeniem stabilności rządowej.

Według ostatnich badań opinii publicznych, większość deklarujących udział w referendum zamierza odrzucić proponowane zmiany. Większość protestujących we Florencji maszerowała pokojowo, tylko niewielka grupa wszczęła starcia z policją. Jeden policjant został ranny w nogę. Wybór Florencji na miejsce protestu nie był przypadkowy – akurat w tym mieście odbywa się doroczna konwencja Partii Demokratycznej, z której wywodzi się premier.

02.11.2016 Bałkany – nowy obszar sporu na linii NATO-Rosja (?)

W ostatnim czasie coraz częściej pisze się o wyraźnym kierunku polityki zagranicznej Czarnogóry, którego wektor ustawiono na NATO i Unię Europejską. W tych samych komentarzach przewija się też teza o wyraźnej niechęci do tych planów wyrażanych przez Federację Rosyjską. Jako przykład ma służyć zbliżenie polityczne na linii Moskwa-Belgrad (Serbia ostatnio lawiruje w polityce zagranicznej), cze symbolem są wspólne ćwiczenia o charakterze militarnym.

Innym faktem są wciąż niepotwierdzone informacje o serii zatrzymań osób w Serbii i Czarnogórze, które miały planować zamach na premiera Czarnogóry Milo Djukanovic’a. Pojawiają się też informacje, że niedaleko miejsca zamieszkania premiera Serbii, Aleksandara Vucica znaleziony duży magazyn z nielegalną bronią – Vucic znany jest ze swoich proeuropejskich sympatii, a broń w mediach miała być użyta do zamachu na serbskiego polityka. Natomiast czarnogórska opinia publiczna jest informowana o rosyjskim wątku rzekomej próby zamachu na Djukanovic’a – obecnie trwają czterodniowe ćwiczenia organizowane przez Euroatlantycki Ośrodek Koordynacji Reagowania w Przypadku Katastrof (EADRCC). Natomiast w połowie listopada 2016 r. Serbia, Rosja i Białoruś będą miały własne ćwiczenia wojskowe. Relacje Czarnogóry z Rosją nie są złe, a pod względem gospodarczym bardzo dobre – duży napływ rosyjskiego kapitału w ostatnim czasie. Moskwa w ostatnim czasie próbuje nawiązać coraz bliższe relacje z państwami bałkańskim, co automatycznie stawia ją jako oponenta do wpływów NATO w tym regionie.

02.11.2016 Religijny i etniczny konflikt w Indonezji

W najbliższych dnia należy spodziewać się znacznych wystąpień w Indonezji przeciwko gubernatorowi Dżakarty, Basuki Tjahja Purnama zw. Ahok’iem, który ma chińskie korzenie i jest chrześcijaninem. Przeciwko niemu na portalach internetowych ostre słowa wypisują osoby, które deklarują wiarę w Allacha. Nawołują oni nie tylko do protestów, lecz także do przemocy oraz zamordowania Ahoka.

Ostrzeżenie przed rozruchami wyszło od indonezyjskiej policji, która zmobilizowała około 18 tysięcy funkcjonariuszy. Niektórzy zauważają, że oprócz podłoża religijnego, w Indonezji coraz częściej można zaobserwować wystąpienia o charakterze narodowościowym, a antychińskie komentarze nie należą do rzadkości. Zdaniem krytyków rządu w Indonezji, władzom na rękę ten nowy konflikt, gdyż w ten sposób ich pozycja na szczycie pozostaje niezagrożona. Według protestujących gubernator miał obrażać Koran, natomiast sam Ahok przeprosił za swoje niefortunne wypowiedzi. Duchowy przywódca islamskiego Islamic Defenders Front (FPI), Habib Riziek zapowiedział, że zaplanowany na 4 listopada 2016 r. będzie pokojowy, pomimo faktu, że w przeszłości miały miejsce fizyczne napaści ze strony członków FPI. Sama Indonezja liczy 250 milionów mieszkańców, z czego 3 miliony pochodzi z Chin, większość to chrześcijanie, którzy już stykali się z przemocą na tle religijnym.

Prezydent Indonezji Joko Widodo wcześniej popierał Ahoka, gdy ten kandydował na urząd gubernatora, lecz ostatnio sugeruje rezygnację – Widodo sam był gubernatorem Dżakarty, a Purnama cieszy się dużym poparciem społecznym. Niektórzy uważają, że głowie państwa na rękę kryzys związany z islamskim radykalizmem, a on sam podkreśla, że wolność wypowiedzi i zgromadzeń jest bardzo ważna. Demokratyczna Partia Indonezji - Walka (Partai Demokrasi Indonesia Perjuangan PDI-P), która od 2014 r. jest najsilniejszą formacją polityczną w kraju, i z której wywodzi się obecny prezydent, prawdopodobnie uznała, że Ahoka może być zagrożeniem dla pozycji Widodo – w sondażach gubernator Dżakarty prowadzi – i tym samym uznano, że należy to zagrożenie wyeliminować.

02.11.2016 Skandal, który wstrząsa Koreą Południową

Jak donosi Yonhap News Agency, prokuratura zatrzymała byłego doradcę prezydent Korei Południowej, Ahn Jong-beom. Według oficjalnego komunikatu, oskarżony miał wykorzystywać znajomość z obecną głową państwa, Park Geun-hye i wymuszać na firmach przekazywanie pieniędzy na specjalną fundację non-profit. Ahn Jong-beom pełnił obowiązki doradcy do końca października 2016 r., kiedy to w związku z politycznym kryzysem ustąpił.

Prokuraturze miał powiedzieć, że weźmie odpowiedzialność za swoje czyny, lecz nie będzie współpracował. Zgodnie z prawem zatrzymanie może nastąpić na okres nie dłuższy niż 48 godzin, po których sąd musi wypowiedzieć się odnośnie zastosowania środka aresztu. W ostatnich dniach Pani Prezydent podjęła decyzję o dymisji premiera oraz ministra finansów. Zdaniem opozycji jest to próba odwrócenia uwagi opinii publicznej, a prokuratura winna rozszerzyć śledztwo o samą Park Geun-hye. Skandal wybuchł, gdy okazało się, że najbliższa przyjaciółka prezydent, Choi Soon-sil wykorzystała znajomość w celu nadużycia władzy i usiłowania oszustwa. Została ona aresztowana, co pociągnęło za sobą konsekwencje natury politycznej. Soon-sil była nazywana Szamanką, ze względu na rolę w jednym z koreańskich związków wyznaniowych.



2016

BIULETYN INFORMACYJNY RODM TORUŃ
WIADOMOŚCI ZE ŚWIATA W MIESIĄCU